JEZ. KALWA W PASYMIU |
W Dźwierzutach, po obejrzeniu dwóch kościołów, chcieliśmy odwiedzić nasze znajome ze studiów, ale nikogo nie udało nam się spotkać. Nocleg spędziliśmy we wsi Orżyny, w lesie nad jeziorem.
Dnia następnego dotarliśmy do rzeki Krutyni, jednego z najatrakcyjniejszych szlaków kajakowych w Polsce. Trzymając się szlaku przejechaliśmy polno – leśnymi drogami obok jezior Zyzdrój Wielki i Zyzdrój Mały do Spychowa, dalej obok jeziora Zdrużno do miejscowości Zgon. W rezerwacie „Królewska Sosna” oglądaliśmy trzy ciekawe pomniki przyrody. Na wyspach jeziora Mokrego we wczesnym średniowieczu prawdopodobnie istniały osady Galindów.
CERKIEW STAROWIERÓW W WOJNOWIE |
W Wojnowie spotkaliśmy się z „arcysympatycznym” jak piszą przewodniki turystyczne, a jednocześnie „arcynieuprzejmym”, jak pokazało życie, opiekunem molenny, świątyni starowierców.
KLON - ZABYTKOWA WIEŚ KURPIOWSKA |
Przejeżdżając przez Ruciane Nida, chcieliśmy dotrzeć do Prania, leśniczówki – muzeum poety Indelfonsa Gałczyńskiego. Niestety było już zamknięte. Namiot rozbiliśmy na wysokim brzegu jeziora Nidzkiego przed wsią Karwica.
Trzeciego dnia wracaliśmy przez Rozogi, Klon, gdzie mieszkają „Ewki”, a który jest zabytkową wsią mazurską, następnie przez Wielbark, Jedwabno, Zgniłocha, aż do Olsztyna. W okolicach jeziora Kielarskiego przypadkowo spotkaliśmy Ewę, Bożenę i Tomka, z którymi razem dojechaliśmy do miasta.
JEZ. NIDZKIE |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz