Witam na mojej stronie internetowej. Powyżej w menu znajdziesz informacje o moich zainteresowaniach. Dowiesz się co lubię robić, jakiej muzyki słucham i jakie książki czytam i tak dalej. Po stronie prawej znajdują się opisy moich wycieczek krótkich i długich. Niektóre strony są w przygotowaniu. Zapraszam.

Licznik odwiedzin




poniedziałek, 5 marca 2012

2006 POŁUDNIOWA ANGLIA

7 lipiec

Następnego dnia po powrocie z Polski udaję się w kilkudniową podróż po południowej Anglii. Wyruszam autobusem z Bognor Regis do Portsmouth. Tam szybka przesiadka na autobus jadący do Southampton.
W Southampton spędzam kilka godzin. Ciekawym zabytkiem jest tzw. Bargate – Brama Miejska, będąca częścią zachowanych murów obronnych. Idę główną ulicą miasta w kierunku morza. Docieram do portu, będącego jednym z największych w Europie. Port słynie także z Titanica, ogromnego liniowca, który wypłynąwszy z tego portu, zatonął na Atlantyku w drodze do Ameryki w 1912 roku.W pobliskim muzeum morskim można między innymi zobaczyć pamiątki po pasażerach i załodze Titanica. W muzeum archeologicznym natomiast można obejrzeć ciekawe znaleziska z czasów rzymskich, anglosaskich i normańskich znalezionych w mieście i jego okolicach.

POMNIK KU CZCI OFIAR TITANICA - SOUTHAMPTON

Po przybyciu do Winchester, pierwszym moim zadaniem jest znalezienie miejsca na rozbicie namiotu. Wspinam się na położone prawie w centrum miasta wzgórze, z którego roztacza się wspaniały widok na miasto. Dostrzegam w dali inne, położone poza miastem wzniesienie.

NOCLEG NA WZGÓRZU - WINCHESTER

Nie mam zarezerwowanego noclegu więc udaję się w tamtym kierunku, by pod namiotem spędzić noc wśród zarośli. Wieczorny widok na miasteczko jest niesamowity.

ZACHÓD SŁOŃCA - WIDOK Z NAMIOTU, WINCHESTER


8 lipiec

Winchester – dawna stolica Anglii. Miasto założone przez króla Wessexu - Alfreda (871 - 899), na miejscu dawnych osad rzymskich. Król Alfred zjednoczył wszystkie plemiona angielskie i tym samym uznano go za pierwszego króla Anglii. Miasto pozostawało stolicą, aż do podboju normańskiego w XI wieku, kiedy to Londyn został ustanowiony nową stolicą.


KOPIA STOŁU KRÓLA ARTURA

Pierwszym miejscem, które odwiedzam jest tzw. Great Hall - Wielki Hol, który został wybudowany na miejscu nie istniejącego zamku królewskiego. Jest dość popularnym zabytkiem Winchester. Wiszący na ścianie ogromnych rozmiarów Stół Króla Artura przyciąga rzesze turystów. Oczywiście nie jest to prawdziwy stół króla Artura, lecz pochodzi z czasów późniejszych, prawdopodobnie z XII wieku. Wzdłuż krawędzi ma wypisane imiona legendarnych rycerzy.

Obok Wielkiego Holu, znajduje się kilka małych muzeów wojskowych. Wstęp jest darmowy, więc korzystam z okazji i odwiedzam większość z nich. Jedno z nich poświęcone jest Gurkhom. Byli to żołnierze oddziałów armii nepalskiej i indyjskiej służący pod flagami imperium brytyjskiego. Można ich było spotkać prawie na całym świecie, wszędzie tam gdzie pojawiła się brytyjska armia.

KATEDRA W WINCHESTER

Dłuższy czas spędzam oczywiście w pięknej katedrze winchesterskiej, która stanowi najczęściej odwiedzany zabytek miasta. Interesująca perełka architektoniczna, należy do najdłuższych katedr w Europie. Pochodzi z końca XI wieku. Pochowani byli tutaj pierwsi królowie anglo – sascy oraz biskupi Winchester. Tutaj pochowana jest także słynna pisarka Jane Austen. Dawniej katedra stanowiła ważne miejsce pielgrzymkowe.

PROCHY PIERWSZYCH KRÓLÓW ANGIELSKICH


Mam jeszcze trochę czasu do autobusu jadącego do Salisbury, więc zapoznaję się z ruinami tzw. Wolvesey Castle, zamku biskupiego, pochodzącego z czasów normańskich.

Po południu jadę już do Salisbury. Początkowo zamierzałem tego dnia dotrzeć do Stonehenge, ale na dworcu w Salisbury dowiaduję się, że w poniedziałek za jeden bilet, mogę dotrzeć także do Bath, kolejnego etapu mojej wyprawy. Jutro jest niedziela, więc postanawiam spędzić dwie noce w Salisbury. Namiot ciąży w plecaku, więc ruszam ku widocznemu z daleka wzgórzu. Tym razem nie jest tak łatwo jak w Winchester. Gubię drogę i dopiero po dwóch godzinach błądzenia docieram na dzikie polany z dala od siedzib ludzkich. Zaszywam się w bujne pokrzywy na kolejny bezpłatny nocleg.

9 lipiec

Kolejnego dnia rankiem wita mnie brzydka pogoda, pada deszcz. Dopiero około południa „ ewakuuję się” z tej gęstwiny dzikich zarośli. Kierując się ku miastu przypadkowo natrafiam na schronisko młodzieżowe. Tym razem kolejną noc postanawiam spędzić tutaj. Zostawiam bagaż i ruszam na podbój Salisbury.

KATEDRA W SALISBURY

Większość czasu spędzam oglądając architekturę kolejnej na mojej trasie katedry. Zbudowana głównie w XIII w. stanowi jeden z piękniejszych przykładów wczesnego angielskiego gotyku. Wieża katedry jest najwyższą wieżą na świecie zbudowaną przed rokiem 1400. Zachowane krużganki zachęcają do spacerów w ich cieniu. Ciekawostką jest także najstarszy na świecie działający zegar bez tarczy z końca XIV wieku.

KRUŻGANKI - KATEDRA W SALISBURY

Katedra w Salisbury oferuje także inną atrakcję historyczną - jeden z czterech zachowanych oryginałów Magna Carty z 1215 roku. Do dziś w ustawodawstwie anglosaskim uznawana jest za fundament porządku konstytucyjnego i gwarancję wolności obywatelskich, a także za początek demokracji brytyjskiej. Kierowano się nią przy tworzeniu Deklaracji Praw Człowieka.
Wieczorem, gdy pogoda jest już ładna, spaceruję trochę po mieście. Odwiedzam między innymi ładny kościół św. Tomasza. Wybudowany w XIII wieku jako świątynia dla pracowników pracujących przy budowie katedry. Ciekawostką jest tutaj malowidło ścienne przedstawiające Sąd Ostateczny. Przez wieki było ono ukryte przed protestantami.
Nocleg jak wspomniałem spędzam na terenie schroniska młodzieżowego, a dokładnie w ich ogrodzie pod własnym namiotem.

10 lipiec

Około 10 rano siedzę w autobusie jadącym do Stonehenge. Obiekt ten odwiedzany przez tysiące turystów stanowi jedną z interesujących zagadek ludzkości. Nikt dokładnie nie wie, kiedy, przez kogo i w jakim celu poustawiano ogromnych rozmiarów głazy tworząc z nich tajemniczy krąg. Istniejące hipotezy mówią o tym, że było to coś w rodzaju starożytnego obserwatorium astronomicznego lub świątyni pogańskiej. Niektórzy badacze twierdzą nawet, że Stonehenge powstało dzięki ingerencji przybyszów z kosmosu. Przypuszcza się, że miejsce, w którym powstała budowla Stonehenge zyskało znaczenie kulturowe przed rokiem 2950 p.n.e. Świadczą o tym znajdujące się na zewnątrz megalitu groby datowane nawet na ok. 3100 rok p.n.e. oraz usypany z ziemi pierścień datowany również na ten okres. Obiekt od 1986 jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.


STONEHENGE

Dostęp do kamieni jest zamknięty. Zarządca – English Heritage umożliwia do nich dostęp raz w roku w dzień przesilenia letniego w czerwcu tzw. Festyn Summer Solstice. Podczas tej wizyty nie wiedziałem, że za rok wezmę udział w takim festynie. Biorą w nim udział tysiące ludzi. Głównie są to zwolennicy wyznań pogańskich, ugrupowań okultystycznych i ufologicznych. Druidzi, czarnoksiężnicy, wróżki, pogańscy szamani zjeżdżają się z dalekich zakątków Wielkiej Brytanii i nie tylko, by tej nocy czerpać z mocy płynącej z tajemnego kręgu. Do samego rana pośród kamieni Stonehenge rozbrzmiewa głośna muzyka płynąca z różnego rodzaju instrumentów – głównie bębnów, dudżeridu, trąb, tamburyn itp. W transie niektórzy uczestnicy rozbierają się do naga i w samym środku kręgu wykonują swój taniec ku czci natury i wolności. O wschodzie słońca Druidzi wykonują specjalny obrzęd ku czci czterech żywiołów świata.
Wracając do Salisbury odwiedzam jeszcze jeden ciekawy zabytek – tzw. Stare Sarum. Są to pozostałości po pierwotnym położeniu miasta Salisbury z XI wieku. W XIII wieku miasto zostało przeniesione w obecne miejsce. W Starym Sarum odkryto ślady zamieszkania w czasach neolitu ok. 3000 p.n.e.

Tego samego dnia dotarłem autobusem do Bath. Miasto znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nocleg na polu namiotowym.

11 lipiec

RZYMSKIE ŁAŹNIE W BATH
Miasto Bath zostało założone w pobliżu jedynych naturalnych źródeł geotermalnych w Wielkiej Brytanii. Pierwszy raz w dokumentach wzmiankowane jest jako rzymskie uzdrowisko, jednak istnieją poszlaki pozwalające stwierdzić, że Bath powstało wcześniej, za czasów celtyckich. Źródła poświęcone zostały bogini Sulis, a Rzymianie w latach 60-70 n.e . wybudowali tu świątynię ku czci bogini Minerwy. Potem powstały łaźnie, które zachowały się do dziś.
Łaźnie rzymskie są najczęściej odwiedzanym zabytkiem miasta. Umieszczone poniżej poziomu gruntu stanowią nie lada atrakcję dla mas turystów. Możemy podziwiać tutaj gorące (święte) źródła, świątynię z zachowaną głową Minerwy, miejsca kąpielowe, a także eksponaty z czasów rzymskich. Na ich zwiedzanie poświęcam około czterech godzin. Wieczorem powtórnie udaje mi się wejść do łaźni na ten sam bilet.

WIDOK NA OPACTWO W BATH
Znajdujący się tuż nieopodal łaźni kościół - opactwo jest jednym z ciekawszych kościołów w zachodniej części kraju. Założony w VII wieku był wielokrotnie przebudowywany na przestrzeni wieków. Przez długi okres czasu funkcjonował jako klasztor Benedyktynów. Liczne tablice i rzeźby pamiątkowe. W małym przykościelnym muzeum możemy zobaczyć wystawę poświęconą historii opactwa od czasów saksońskich.

















Po zwiedzeniu muzeum udaję się na spacer ulicami miasta. Szczególną uwagę poświęcam oryginalnej budowie zwanej Royal Crescent. Zbudowana została w drugiej połowie XVIII wieku, posiada kształt półksiężyca i stanowi jeden z lepszych przykładów architektury georgiańskej. Ciekawostką jest, że architekci byli zainteresowani okultyzmem i symboliką masońską. Ich dzieło widziane z lotu ptaka wraz z pobliskim placem Circus przypominają masońskie symbole.


PULTENEY BRIDGE - BATH
Interesującym miejscem w Bath jest także Pulteney Bridge, ciekawie rozciągnięty nad rzeką Avon. Idąc wzdłuż brzegu zauważam wiele długich łodzi. Używane są jako tymczasowe domy. Ludzie podróżując spędzają na nich niejednokrotnie wiele tygodni. Nocleg spędzam w schronisku Backpackers - prawdę mówiąc miejsce nie podobało mi się.

12 lipiec

Po nieprzespanej nocy wyjeżdżam rano do Londynu. Trzy godziny jazdy ekspresowym autobusem za 1 funta, to chyba niedrogo – zapytacie. Takie oferty to National Express z promocyjnymi biletami „funfair”. Z Londynu do Southampton, również za 1 funta. Stamtąd już drożej do Portsmouth.

HMS VICTORY,NARODOWA DUMA BRYTYJCZYKÓW -  PORTSMOUTH

Tutaj mam chwilę, więc poświęcam ją na obejrzenie dwóch okrętów – HMS Warrior oraz HMS Victory. Pierwszy z nich to brytyjski okręt pancerny zbudowany w odpowiedzi na francuski La Gloire w 1860 roku. Był największym, najszybszym, najsilniej uzbrojonym i najciężej opancerzonym okrętem swojej epoki. Drugi okręt to HMS Victory, narodowa duma Brytyjczyków. W 1805 roku był dowodzony przez admirała Horatio Nelsona w bitwie pod Trafalgar przeciwko znacznie większej flocie francusko – hiszpańskiej. Odniesiono wspaniałe zwycięstwo, czego okręt flagowy stał się symbolem.

Wieczorem wracam do Bognor Regis. Tak kończy się moja sześciodniowa wyprawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz