Witam na mojej stronie internetowej. Powyżej w menu znajdziesz informacje o moich zainteresowaniach. Dowiesz się co lubię robić, jakiej muzyki słucham i jakie książki czytam i tak dalej. Po stronie prawej znajdują się opisy moich wycieczek krótkich i długich. Niektóre strony są w przygotowaniu. Zapraszam.

Licznik odwiedzin




poniedziałek, 19 stycznia 2015

2014 BIESZCZADY

Wyjazd 2 sierpnia 2014
Olsztyn - Warszawa- Sanok - Komańcza

Nieoficjalnie dołączyłem do grupy organizowanej przez koło górskie PTTK. Kilka dni pobytu w Bieszczadach. Wędrowki z plecakiem i bez. Niektóre szlaki dały w kość.

Dzień 1
Zwiedzanie Sanoka, głównie Skansenu, jednego z piękniejszych Parków Etnograficznych w Europie.






Dzień 2
Komańcza - Duszatyn - Jeziorka Duszatyńskie - Chryszczata - Baza studencka "Rabe"

Rankiem uczestniczę we Mszy Świętej w kaplicy klasztoru sióstr Nazaretanek. W tym oto miejscu w latach 1955 -1956 więziony był Prymas Polski Stefan Wyszyński. Odwiedzam salę z pamiątkami po Prymasie.


 Po Mszy każdy indywidualnie lub w towarzystwie rusza na górski szlak. W pierwszym momencie gubię ścieżkę, ale poźniej nadrabiam ją, gdyż podwiozł mnie przypadkowy kierowca. Od jeziorek Duszatyńskich nie idę już sam. Zejście na skróty do bazy namiotowej - na mapie żółte znaki, w rzeczywistości wstążki - jest okropnie strome, gdnieniegdzie widujemy łuski i kule, pozostałości po walkach w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej. Nocleg pod namiotami - odgłosy dzikiej natury, plądrujący śmietnik lis - nie dają się wyspać.









Dzień 3
Baza namiotowa Rabe - przełęcz Żebrak - Jaworne - Wołosań - Cisna.

Idziemy przez las grzbietem górskim. Gdzieniegdzie wyłania się piękna polana z widokiem na góry. W porze obiadowej, szybciej niż dnia poprzedniego dochodzimy do schroniska - Bacówka pod Honem w Cisnej. Śpię w namiocie, pozostali uczestnicy w wynajętych pokojach.


Dzień 4
Pobyt i zwiedzanie Cisnej. 

Ciekawym miejscem jest karczma zwana "Siekierezada". Ozdobiona licznymi rzeźbami w stylu "siekierowo - diabelsko - piekielnym" przyciąga rzesze turystów. Warto zajrzeć dla samego wystroju.


Diabeł w "Siekierezadzie"


Diablica w "Siekierezadzie"



Dzień 5
Cisna - Dołżyce - Falowa - schronisko "Jaworzec"

Strome podejście pod Falową, potem szybki marsz do schroniska. Ostatni etap przejscie przez bystrą rzekę, aby skrócić dojście do miejsca noclegowego. Woda po kolana, bystry nurt, ciężki plecak i ostre kamienie. Ale udało się bez niespodziewanej kąpieli. Wieczorem idę do "zagubionej wioski". Można zobaczyć pozostałości domostw, cmentarza i cerkwi.




Dzień 6
Wetlina - Jawornik - Wetlina

Podczas gdy część grupy idzie dalej czarnym szlakiem w kierunku Smerka, ja udaję się pieszo ok. 3 km do Kalnicy, by stamtąd ruszyć autobusem do Wetliny, kolejnego miejsca noclegowego - Schronisko pod Wysoką Połoniną. Mam czas i po rozłożeniu się na polu namiotowym ruszam na ponad trzygodzinną wspinaczkę na Jawornik. W połowie drogi na szczyt mijam belkę na środku drogi z napisem
"I nic ponad Boga".


Na szczycie łapie mnie burza, zmuszony jestem do skrycia się w krzakach przed ulewą. Do wieczora deszczowa pogoda.

Dzień 7
Pobyt w schroniskiu "Pod Wysoką Połoniną"

Paskudna pogoda nigdzie się nie ruszamy, jedynie na zakupy.


Dzień 8
Połonina Wetlińska

Plecaki zostawiliśmy w schronisku. Autobusem do Przełęczy Wyżnej, stamtąd godzinę wspinaczka do schroniska - Chatka Puchatka. Przy pięknej pogodzie we trójkę przechodzimy całą Połoninę Wetlinską, aż do Smerka. Stamtąd strome zejście z powrotem do Wetliny, do schroniska, gdzie zostawiliśmy plecaki. Po kilknastominutowym oczekiwaniu łapiemy "stopa" i szybciutko dojeżdżamy do Ustrzyk Górnych - schronisko "Kremenaros".





Dzień 9
Wołosate - Rozsypaniec - Halicz - Tarnica - Ustrzyki Górne.

Idziemy bez ciężkich plecaków, we dwójkę, dziewczyny wyrwały do przodu i nie widzieliśmy ich aż do wieczora. Trzy - godzinna wspinaczka lasem do przełęczy, potem na







Super szlak widokowy. Przy pięknej pogodzie jest za czym tęsknić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz